To już trzynasta nasza letnia wycieczka. Tym razem Wanda zaproponowała nam zwiedzenie jej rodzinnych, atrakcyjnych turystycznie stron i we współpracy z prezesem Kazimierzem opracowali trasę wycieczki. Rozpoczęliśmy ją w czwartkowe przedpołudnie spotkaniem w miejscu zakwaterowania czyli w Stróżach, w klimatycznych domkach „U babci Marysi” w Bartniku Sądeckim. Nie zwlekając wyjechaliśmy do Gorlic, towarzyszył nam przewodnik p. Andrzej. W Gorlicach odwiedzamy Muzeum Regionalne z eksponatami z okresu I wojny światowej, a także poświęcone historii wydobycia ropy naftowej na tych terenach. Następnie przejeżdżamy do Łużnej i do Staszkówki, gdzie znajdują się wielonarodowościowe cmentarze z okresu I wojny światowej.
Kolejny dzień to Biecz i Krosno. W Bieczu zachwycająca biblioteka urządzona w budynku dawnej synagogi oraz Muzeum Ziemi Bieckiej z niezwykle interesującymi eksponatami związanymi z przeszłością tego miasta i okolic. W Krośnie zwiedzamy Muzeum Podkarpackie ulokowane w byłym pałacu biskupim oraz Centrum Dziedzictwa Szkła, gdzie mamy możliwość obejrzenia „spektaklu” powstawania szklanych wyrobów ręcznych, a nawet spróbowania własnych sił w wyprodukowaniu szklanej ozdoby.
W sobotę chyba największą atrakcją była wizyta w Muzeum Koronek w Bobowej. Mogliśmy obejrzeć przepiękne koronkowe serwety, z których słynie to miasto. Zobaczyliśmy też kolejny cmentarz z okresu I wojny światowej, a także zabytkowe kościoły oraz Dom Landaua z Muzeum Żydowskim. Po przyjeździe do Ciężkowic udajemy się na spacer przez Skamieniałe Miasteczko do Parku Zdrojowego, gdzie relaksujemy się przy tężniach wśród pięknej zieleni. Po obiedzie w Jamnej w kościele pw. Matki Bożej Niezawodnej Nadziei oczekuje na nas o. Paweł Kozacki (prowadził nasze rekolekcje w 2006r.) i odprawia w naszej intencji mszę świętą.
Na terenach, po których się poruszamy toczyły się krwawe walki w czasie I wojny światowej. Stąd nasza obecność na cmentarzach, gdzie pochowani są ich uczestnicy – Ropica Górna, Bartne, Regietów. Szczególną uwagę zwraca cmentarz w Regietowie, trzeba tam dojść czerwonym szlakiem (Rotunda), ale warto. Regietów to też stadnina koni huculskich „Gładyszów” i duży obiekt rekreacyjny. W tym dniu zwiedziliśmy też cerkwie prawosławne, których jest sporo w tej okolicy.
Krynica i Muszyna to kolejny etap naszej wycieczki zaplanowany na poniedziałek. W Krynicy spotykamy się z ks. Janem Pipko w cerkwi pw. św. Piotra i Pawła. Następnie ksiądz zaprasza nas do siebie, gdzie ma prywatną kolekcję ikon współczesnych. Ich liczba i piękno robią wrażenie. Mamy też czas na spacer krynickim deptakiem, wyjście na Górę Parkową, relaks w pijalni wód. Popołudnie spędzamy w Muszynie, w Ogrodach Sensorycznych. A wieczorem w Bartniku Sądeckim spotkanie z kulturą łemkowską. Zespół Serencza śpiewa, opowiada, prezentuje łemkowskie stroje. Na spotkanie przybyli też właściciele gospodarstwa, w którym się zatrzymaliśmy. W niezwykle interesujący sposób przybliżyli nam historię tego miejsca, fascynację pszczołami i innymi zwierzętami, których mają bardzo dużo.
Ślady księdza Tischnera odkrywamy w Nowym i Starym Sączu, gdzie spędzamy cały wtorek. Pogoda nieco się popsuła, w Starym Sączu mocno padał deszcz, ale udało się zobaczyć to, co było zaplanowane – rynek w Nowym Sączu i skansen oraz Muzeum ks. Tischnera w Starym Sączu i klasztor ss. Klarysek. Mieliśmy też przyjemność spotkać się z wiceburmistrzem Starego Sącza, który zaprosił nas na obiad, a następnie zabrał do Galerii Sztuki Współczesnej (dużo prac Jerzego Nowosielskiego). Wieczorem jeden z pracowników gospodarstwa oprowadził nas po obiekcie Bartnik Sądecki opowiadając głównie o produkcji miodu, w której się specjalizują. Niektóre szczegóły z życia pszczół były naprawdę niesamowite.
W ostatnim dniu naszej wycieczki zwiedzamy Grybów (rynek, park) i Szymbark (skansen, kasztel). Obiadem w Bartniku Sądeckim kończymy nasze spotkanie i rozstajemy się z głowami pełnymi planów na kolejne wyjazdy.
Maria Żurek